Cześć wszystkim! Wracam do Was po dość sporej przerwie od bloga, bo minęły już dwa tygodnie od dodania ostatniego postu. Nie mniej jednak, cieszę się, ze mogłam tu wrócić i po raz kolejny wzbogacić post o serię kolejnych ujęć, które mega mi się podobają. A tak wiele zawdzięczam Paulince, z którą nie mogłyśmy się zgrać od wakacji :D a właśnie! Dodam jeszcze kilka zaległych zdjęć z sesji zimowej, także z tą sympatyczna osóbką :) Paulina już opublikowała post z tej serii także możecie spojrzeć -
KLIK .
Wracając do samej naszej sesji. Od samego początku kombinowałyśmy z jakimiś ujęciami w pomieszczeniu. Niestety, zawsze coś przeszkadzało, a to za mało światła, a to za mało przestrzeni, a to obrazki, a to kwiatki.. W końcu wpadłam na pomysł, zeby poprzestawiać trochę u mnie w domu. I bam! Udało się! Ściana w salonie okazała się idealnym tłem na nasze ujęcia :) Zobaczcie co zrealizowaliśmy :)
PS. taką współpracę to ja rozumiem! Wszystko dopięte na ostatni guzik, modelka świetna, praktycznie żadnych problemów :) Co w efekcie okazało się pracą z przeróbką około tylko stu zdjęć :D
Zdjęcia są objęte prawami autorskimi.
Mam nadzieję, że nie zanudziłam nikogo :)
Do następnego!
