Witajcie Kochani! :)
Choć minęło już sporo czasu od tej sesji, a malutki Franio jest już na świecie, to ta sesja ma dla mnie wyjątkowe znaczenie :)
To piękne móc uchwycić takie chwile :)
Czas leci nieubłaganie, często my samy wszystko przyśpieszamy wypowiadając chociażby w poniedziałek rano słowa "byleby do piątku". Tak też i minęło już tyle czasu od momentu, w którym wykonaliśmy tą sesję :)
Jak wyżej napisałam, maleństwo jest już na świecie, co więcej.. Już wykonaliśmy kolejną sesję Małego Szkraba, która pojawi się jakoś niebawem.
Do tych zdjęć będę bardzo często wracać, gdyż dla mnie są w pewien sposób, takim moim fotograficznym przełomem. Przełomem, w którym już w pełni umiem zapanować nad tym, jak chce żeby zdjęcie wyglądało i co najważniejsze, chwytam te momenty, ułamki sekund i zatrzymuję je naciskając spust migawki. Szczere uczucie między ludźmi jest także bardzo ważne. Dzięki temu zdjęcia wyglądają tak naturalnie, jakby były "klatką" wyjętą z życiowego nagrania, aczkolwiek bez obecności żadnego fotografa czy też kamerzysty.
Podsumowując - kocham to co robię.
Uwielbiam patrzeć jak ludzie cieszą się na widok oddanych Im zdjęć.
Coś pięknego :)
