środa, 16 sierpnia 2017

Spotkanie z Gomułeczkami!



Witajcie Kochani! :)
Dziś przychodzę do Was z najprawdopodobniej najbardziej wyczekiwanym postem przez Was. Mianowicie, jak po tytule i po zdjęciu wyżej widać - TAAK, z fotorelacją ze spotkania z wspaniałą rodzinką Gomułków! :)
Chciałabym Wam opisać trochę, jak to wszystko przebiegało, JAK SIĘ ZACZĘŁO :)
Zaczęło się tak samo, jak zapewne u jakiejś części osób, od filmów na yt, które Monika z Marcinem dodali ze swojego ślubu. Po długim czasie od tamtej pory, pojawił się filmik z życzeniami Bożonarodzeniowymi. Odnalazłam instagrama Moniki i już jakoś na przełomie stycznia/lutego, zaproponowałam Im wspólną sesję. Jaka to była radość, gdy Monia się zgodziła! :) 
Ale nie było tak łatwo.. Ta sesja musiała przeczekać parę miesięcy, ze względu na moją szkołę. Jak obserwujecie mnie na bieżąco, to wiecie, że w tym roku, w kwietniu kończyłam szkołę, a co za tym szło-pisałam w maju maturę. Bardzo ciężko byłoby pogodzić wyjazd do Torunia i przygotowania do matury, więc stwierdziliśmy, że zrobimy sesję na spokojnie, po mojej maturze :)
I tak się stało! Na koniec czerwca w końcu zrealizowaliśmy sesję :)
Przede mną do Torunia było prawie 100km drogi, czyli kawałek miałam do pokonania, ale podróż bardzo szybko zleciała! :) Trafiłam do Moni i Marcina bez jakiś większych problemów :)
Oczywiście, jak już dotarłam, poznałam najmłodszego domownika, jakim jest Adaś! 
Adamek jest zdecydowanie małym cudakiem! Ten uśmiech, tę radość, zdecydowanie przejął po rodzicach. Nie było momentu, w którym pojawił się płacz, za to uśmiech był na okrągło! :)
Na początku zrobiliśmy sesję w domowym cieple, a zdjęcia możecie podziwiać poniżej :)
Chciałabym jeszcze tylko przypomnieć, że nagraliśmy backstage, który choć odrobinę odzwierciedla ten nasz skrawek dnia :)
















Z domku, przenieśliśmy się na tzw. "Martówkę". Nie spodziewałam się, że w Toruniu są tak piękne miejsca. Bardzo pozytywnie byłam zaskoczona, gdy zobaczyłam to miejsce. Sama natura, która została pięknie zagospodarowana przez ludzi. Każdy znajdzie tam coś dla siebie, zdecydowanie jest to miejsce, który idealnie nada się na spacer, bądź żeby usiąść i na spokojnie porozmawiać :)
Właśnie tutaj powstało najwięcej zdjęć rodzinnych! :D





























Następnie przenieśliśmy się bliżej Starówki :)
Tutaj z kolei powstały zdjęcia, na których jest Monika z Marcinem. Oczywiście Adaś towarzyszył nam cały czas! Czujnym okiem patrzył na mamę i tatę, którzy dzielnie pozowali przed moim obiektywem :)






















Nasz wspólnie spędzony czas, dobiegał powoli końca. Ostatnim naszym miejscem, jakie odwiedziliśmy, była restauracja "Róże i Zen" :)
Tam z kolei wspólnie usiedliśmy przy kawie i herbacie, porozmawialiśmy, ale też oczywiście popstrykaliśmy parę zdjęć! Bo taki był główny zamiar mojego przyjazdu :)

















Zrobiłam również kilka ujęć, na których Monia jest sama, bez swoich mężczyzn :)
Prawda, że wygląda przepięknie? :)














I tak otóż, nasz dzień dobiegł końca. Był to rewelacyjnie spędzony czas! 
Bardzo się cieszę, że miałam okazję poznać tak wspaniałych ludzi :) Tą radość, jaką obdarowali mnie Monia z Marcinem, czułam jeszcze przez kilka dni, coś pięknego! Zdecydowanie można się zarazić tym od Nich! :)  Aż żal było wracać do domu :(
Całe szczęście, mamy piękną pamiątkę, w postaci zdjęć i filmiku :)
Mam nadzieję, że Monia, Marcin i Adaś, jeszcze zagoszczą przed moim obiektywem i po raz kolejny, stworzymy cuda! :)
Chciałabym jeszcze z całego serca podziękować moim wspaniałym modelom za chęć wykonania sesji ze mną, za dzielne pozowanie przed moim obiektywem, za wspólnie, cudownie spędzony czas, po prostu.... ZA WSZYSTKO! <3
Zostawiam Was z naszym wspólnym zdjęciem :)
Do następnego!!! <3



1 komentarz: