Witajcie kochani!
Za oknem bardzo ciepło, więc zapewne nastrój sprzyja wielu ludziom. Ja osobiście bardzo lubię, gdy jest ciepło, aczkolwiek wolałabym stopniowe przejścia, a nie skoki temperatur. A dziś przychodzę do Was z postem o ciut chłodniejszych barwach, które zresztą bardzo lubię. Zdecydowanie dobrze czuję się w takim klimacie.
Kolejna sesja z Beatą, czyli kolejne cudeńka w moim portfolio. Mamy za sobą już kilka sesji i na pewno będzie ich znacznie więcej, dlatego możecie się spodziewać z czasem kolejnych spamów z naszej współpracy :D
Jak juz pisałam w poprzednim poście: grunt to dobry kontakt! Z Beatą nie mamy z tym zdecydowanie żadnego problemu, już od pierwszej sesji znalazłyśmy wspólny język :)
Wracając do samej sesji. Zrobiłyśmy sesję z kapelutkiem, był on głównym przedmiotem, dzięki któremu zaczerpnął się pomysł z sesją w takim klimacie. Stąd też wybrałyśmy się nad jezioro. Był pochmurny dzień wtedy, wszystko w szarych, chłodnych barwach, dokładnie w takich jakich jest ta sesja.
Mam nadzieję, że post Wam się spodoba :)
I tak bardzo dużo ujęć było już na fp, aczkolwiek nie można było się powstrzymać, żeby trzymać Was tak długo w niecierpliwości <3
Zapraszam także do obejrzenia pierwszego, amatorskiego BACKTAGE z sesjii! :)
A teraz czas na fotki :)